Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke

Porozumienie — mimo wszystko

Prymasowska Rada Społeczna w stanie wojennym

W grudniu 1981 r. arcybiskup Józef Glemp, od lipca tego roku nowy prymas Polski, powołał Radę Społeczną. Podobna Rada istniała przed wojną. Powrót do tej instytucji po kilkudziesięciu latach był znakiem nowych czasów i — być może — odpowiedzią na ogromne poruszenie, które od sierpnia 1980 r. ogarniało kraj. Działalność „Solidarności”, która zorganizowała w swych szeregach 10 milionów obywateli i siłą pokojowej presji zmieniała system polityczny, było także wyzwaniem dla Kościoła. W „Solidarności” silne były odwołania do wiary i obyczaju katolickiego, na związkowych zjazdach i podczas strajków odprawiano Msze święte.

Obok wątków czysto religijnych „Solidarność” była dla Kościoła również problemem społecznym i politycznym. Dotychczas komunistyczne władze PRL za jedyną siłę społeczną niepodporządkowaną partii i aparatowi państwa uważały Kościół katolicki. Mógł się on uważać za jedyną niezależną reprezentację narodu, i tak jego misję w wymiarze społecznym rozumiał kardynał Stefan Wyszyński. Sierpień 1980 r. zmienił tę sytuację. Pojawiła się trzecia siła, czyli NSZZ „Solidarność”. Jakkolwiek była to siła życzliwa Kościołowi, szukająca w nim oparcia, to jednak była organizacją niezależną, budowaną oddolnie, uważającą się za formę organizacji społeczeństwa. Kościół traktowała jako sojusznika, ale i partnera.

Zmieniało to również usytuowanie Kościoła hierarchicznego w systemie politycznym. Po stronie społeczeństwa zyskał on partnera samodzielnego i nie zawsze łatwego. Władze PRL starały się natomiast wykorzystać Episkopat do nacisku na „Solidarność”, by hamował jej radykalizm, ułatwił odcięcie skrzydła jawnie opozycyjnego, może nawet objął polityczną kuratelę nad związkiem.

Symbolicznym momentem, który zdawał się świadczyć o uznaniu w Polsce istnienia trzech wielkich sił politycznych, było spotkanie 4 listopada 1981 gen. Wojciecha Jaruzelskiego, premiera i I sekretarza PZPR, abp. Józefa Glempa, prymasa Polski, i Lecha Wałęsy — przewodniczącego NSZZ „Solidarność”. Spotkanie to — mocno nagłośnione przez państwowy aparat propagandowy — nie przyniosło jednak spodziewanych rezultatów. Władze PRL kończyły przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego, „Solidarność” domagała się znaczących zmian metod sprawowania władzy i była gotowa do wywierania na władze nacisku. Kierownictwo Episkopatu, widząc zbliżającą się konfrontację, apelowało do obu stron o umiar i gotowość dialogu, nie było jednak w stanie — gdyż nie było to możliwe — zaproponować płaszczyzny kompromisu możliwej do przyjęcia dla obu stron. Propozycje formułowane niezależnie od siebie przez trzech polityków, Jacka Kuronia z „Solidarności”, Ryszarda Reiffa z PAX i Jerzego Wiatra z PZPR — porozumienia trzech wielkich sił społeczno-politycznych, PZPR, „Solidarności” i Kościoła, a być może też powołania rządu jedności narodowej — prowadzić by musiały do zmiany systemu politycznego.

Prymasowska Rada Społeczna

W tych warunkach w listopadzie 1981 r. prymas Glemp przystąpił do powoływania Rady Społecznej1. Na początku grudnia do jej przyszłych członków prymas skierował listy z „Wytycznymi dla Prymasowskiej Rady Społecznej”. Ten niewielki dokument był rodzajem statutu Rady:

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?