Komentarze
blog Konrada Sawickiego
Z obu stron

20 maja 2015
Konrad SawickiKtokolwiek zostanie prezydentem, uznam go za swojego
Ja natomiast pozwolę sobie poprzestać na tylko jednej deklaracji publicznej. Którykolwiek z kandydatów – Andrzej Duda lub Bronisław Komorowski – zostanie kolejnym prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, zaakceptuję wybór moich współobywateli. Będę „głowę państwa” szanował tak, jak szanowałem Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Kaczyńskiego oraz obecnego mieszkańca Belwederu.
23 grudnia 2014
Konrad SawickiMedialno-kościelne życzenia świąteczne
Na linii Kościół – media niezbyt przyjaźnie. Jeśli coś o biskupach, księżach albo ortodoksyjnych wiernych, to głównie negatywnie – skarżą się jedni. I mają trochę racji. Ale kościelna linia wobec świeckiego świata też jest wypełniona głównie krytykowaniem. Nikt nie jest bez winy.
3 grudnia 2014
Konrad SawickiDlaczego nie śmiałem się na nowym filmie Zanussiego
To było przykre doświadczenie. Podczas poniedziałkowego pokazu prasowego „Obcego ciała” spora część młodszych dziennikarzy co chwila wybuchała spazmatycznym śmiechem. Nie chodzi mi o oburzenie na zwykły brak kindersztuby. Przeraziło mnie to, że tam, gdzie ja widziałem dramat któregoś z filmowych bohaterów Zanussiego, oni widzieli powód do szyderczego obśmiania.
16 października 2014
Konrad SawickiWirtualny Synod – realna modlitwa za Franciszka i biskupów
Gdy na Watykanie dzieją się rzeczy ważne dla Kościoła i papież wraz biskupami całego świata mają szansę wprowadzić katolicką wspólnotę na drogę pozytywnej reformy, nie bądźmy bezczynni. Jako zwykli świeccy nie możemy bezpośrednio wpływać na ten proces, ale jako ludzie wierzący – niezależnie od stopnia naszego zaangażowania w życie wiarą – możemy po prostu się modlić. Nich to będzie nasze osobiste wsparcie dla Franciszka oraz sygnał, że mimo wszystko, mimo całej naszej krytyki, Kościół to także my i że po prostu nam na nim zależy.
28 sierpnia 2014
Konrad SawickiTo my karmimy te bestie
Cywilizacja zachodnia nie ma już dziś żadnego kręgosłupa moralnego: ani religijnego, ani świeckiego. Został zastąpiony wybuchową mieszanką pieniądza, konsumpcjonizmu i nihilizmu. Widzą to fundamentaliści islamscy, widzi imperialna Rosja. Z jednej strony jedni i drudzy boją się, że ich światy zostaną ukąszone tym samym zachodnim wirusem, a z drugiej cynicznie korzystają z tej ewidentnej słabości.